(fot. Andrzej Wiktor/PAP)
Matka Polka miała 1,2 promila alkoholu we krwi, za to Córka Polka - już 2,9. Rosjanie piszą o tym z podziwem. Nawet u nich nie odchodzą bowiem takie historie.
38-letniej Monice K. grozi obecnie do 5 lat odsiadki za "narażenie noworodka na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub rozstroju zdrowia". Jako Matka Polka dostanie zapewne rok w zawiasach.
Lekarze obawiają się o poprawność przyszłego rozwoju Córki Polki. Jednak co tam rozwój - ważne, iż ocalono życie poczęte. A że zapewne od samego poczęcia życie to wbrew własnej woli było pijane jak bela, to już inna sprawa.
Tego typu szczegóły nie powinny nas obchodzić. Podobnie nie powinniśmy się wstydzić przekazu, jaki w związku z wesołymi przygodami pani Moniki poszedł w świat.
Ważne, że Polska przoduje na froncie "cywilizacji życia". Czy pijane Matki Polki rodzą pijane dzieci, to już drobiazg. Najważniejsze, że rodzą.
Zatem, zdrowie malutkiej! I na drugą nóżkę!
/Pardon/
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz